COVID-19 ma ogromny wpływ nie tylko na codzienne funkcjonowanie, ale przede wszystkim na zdrowie. Tym bardziej że zachorowanie może również powodować ból głowy i oczu. COVID po prostu atakuje różne narządy organizmu człowieka. Sprawdź, jaki dokładnie jest wpływ COVID-19 na wzrok!
Wiele osób doświadcza tego jak duży wpływ na wzrok ma COVID. Oczy mogą stać się wtedy nadwrażliwe, choć czasem odczuwalny jest również niewielki ból. Zwróć jednak uwagę na to, że problem z oczami wynika także z ograniczenia aktywności na świeżym powietrzu i spędzania większej ilości czasu przed elektroniką. Przyczyniło się to do rozwoju krótkowzroczności – szczególnie u dzieci. Oprócz tego koronawirus powoduje liczne problemy ze wzrokiem, które są odczuwalne w trakcie infekcji.
COVID, choć jest znany z tego, że atakuje przede wszystkim drogi oddechowe, to jednak może też przenosić się na inne narządy – jednym z nich są oczy. Właśnie z tego powodu wirus może powodować światłowstręt. Koronawirus w ten sposób objawiał się u blisko 18% chorych. Choć warto zaznaczyć, że często wiązało się to z gorączką, bólami głowy i ogólnym osłabieniem, co także w przypadku innych chorób może wywoływać nadwrażliwość na światło. Dowiedz się więcej na temat tego, o czym świadczy światłowstręt.
COVID bardzo często objawia się właśnie bólem oka i jest to jeden z najważniejszych symptomów, który jest dostrzegalny w obrębie narządu wzroku. Warto wziąć tu pod uwagę badania lekarzy, ponieważ wskazują one na to, że blisko 16% chorych odczuwa ból oczu przy COVID. Dla porównania jeszcze przed zachorowaniem zaledwie 5% ankietowanych miało taki problem.
Zwróć również uwagę na to, jak najczęściej objawia się koronawirus – ból oczu zazwyczaj występuje wtedy, gdy wirus atakuje narząd wzroku. Szczególnie ten dyskomfort jest odczuwalny przy częstym mruganiu. Niekiedy wiąże się to z przekrwieniem oczu, czyli tzw. różowym okiem. Zauważ, że w wielu krajach właśnie ten symptom uznaje się za jeden z pierwszych sygnałów wskazujących, że należy wykonać test w kierunku COVID-19. Tym bardziej, gdy występuje razem z bólem gałek ocznych przy patrzeniu w górę i dół.
COVID spowodował częstsze korzystanie z urządzeń elektronicznych typu smartfony, monitory komputerów czy tablety. Długie wpatrywanie się w takie ekrany niekiedy prowadzi do rzadszego mrugania, a tym samym do niewłaściwego nawilżenia oczu. Gdy dzieje się tak regularnie przez dłuższy czas, to możesz odczuwać pieczenie oczu. Dlatego będąc na kwarantannie, a także podczas zdalnej pracy lub nauki warto korzystać ze specjalnych kropli, czyli tzw. sztucznych łez.
Jeśli podczas COVID ból oczu był naprawdę spory, to już po wyzdrowieniu warto udać się do specjalisty, który dokładnie sprawdzi stan tego narządu. Szczególnie jest to ważne dlatego, że czasem powstają drobne zgrubienia po przejściu infekcji. Poza tym okres trwania i intensywność poszczególnych objawów to bardzo indywidualna sprawa – dotyczy to również sytuacji, gdy występuje ból oczu. Koronawirus może nie być już wykrywalny w Twoim organizmie, ale nadal możesz odczuwać drobne skutki. Jeśli chodzi o narząd wzroku, to większość ozdrowieńców twierdzi, że objawy minęły w czasie krótszym niż dwa tygodnie.
Pandemia COVID-19 bardzo mocno wpłynęła na funkcjonowanie ochrony zdrowia, co jest też dostrzegalne w opóźnieniach licznych operacji i zabiegów narządu wzroku. Dlatego zaburzenia widzenia COVID-19 mogą mieć również związek z koniecznością dłuższego oczekiwania przez pacjentów na możliwość poddania się operacji. W tym czasie wzrok dalej się pogarszał, a poszczególne choroby ciągle się rozwijały. Właśnie z tego powodu warto zaznaczyć, że koronawirus wpływa na oczy nie tylko w sposób bezpośredni, ale również pośredni.
Dodatkowo konieczność częstszego przebywania w domu przyczyniła się do właściwie nieustannego kontaktu ze sztucznym oświetleniem i niebieskim światłem. Poza tym duża część dorosłych, dzieci i młodzieży organizowała miejsce pracy lub nauki w nieodpowiedni sposób. Tym samym nie zostały zachowane podstawowe zasady BHP, mające również wpływ na jakość wzroku. Dlatego niektórzy badacze uznają, że może to doprowadzić do zwiększenia liczby osób z krótkowzrocznością, syndromem widzenia komputerowego czy zespołem suchego oka.
